W celu uzyskania szczegółowych informacji dotyczących zakupu proszę o kontakt mailowy maciej@bennewicz.art
OPOWIEŚĆ O OBRAZIE
Miasto zasypia. Błękit nieba łączy się z błękitem morza i budynków. Ulicę rozświetlają latarnie jakby dosłownie zaczerpnięte z pejzaży nocnych van Gogha, jednego z moich ulubionych malarzy. Lśni również bruk. W domach toczy się życie, jeszcze światła w oknach nie zgasły. Pewnie mieszkańcy szykują się do snu. Na niebie pomarańczowy księżyc w pełni.
Tymczasem na środku ulicy nieproporcjonalnie duży, górujący nad domami chłopczyk przytula się do wielskiego misia pluszowego, a może jest przez niego przytulany? Dlaczego znalazł się na ulicy? Sam w środku nocy. Choć chłopczyk lekko się uśmiecha – miś ma zafrasowaną, trochę zmartwioną minę. Być może, lepiej niż chłopiec, rozumie trudną sytuację, w której znalazło się dziecko? Być może to tylko niepokojący sen?
Co nas niepokoi w tym, skądinąd żywmy kolorystycznie, obrazie? To jeden z moich paradoksalnych zabiegów – ekspresyjne kolory oddają smutek, stonowane, a nawet czerń biel – oddają radość.
Może cię zainteresować również
W mieście zapomnienia 6
Jeden z nielicznych obrazów z cyklu, na którym widoczni są ludzie. Na pierwszym planie starszy mężczyzna przytula misia. Tu, wyjątkowo dla tego cyklu…